piątek, 23 lutego 2024

WEGAŃSKI STROGONOW

W świecie kulinarnym i żywieniowym od jakiegoś czasu pojawiła sie  dyskusja na temat przyswojonych przez kuchnię roślinną tradycyjnych czyli mięsnych dań. W ogóle tematu nie popieram i też nie zawsze radośnie przyjmuje jakieś neologizmy językowe określające potrawy czy produkty roślinne. Napiszę o tym oddzielny tekst, a o weganizowaniu czyli przetwarzaniu potraw z tradycyjnych na roślinne przeczytacie TUTAJ. Posługując sie ogólnie dostępnymi produktami roślinnymi oraz przyprawami można stworzyć smak bardzo podobny do pamiętanego z dzieciństwa. Tu nie chodzi o tęsknotę za mięsem (choć pewnie niektórzy ją odczuwają) Chodzi o to, że potrawy roślinne mają być smaczne i mieć jakąś formę. 

Podjęłam się zweganizowania klasyka kuchni tradycyjnej czyli Strogonowa. 
Oczywiście jest to wersja Vege i dlatego w tytule jest to napisane, żeby ktoś sie nie pomylił, chyba, że nie ma pojęcia o znaczeniu słowa "wegański"

No to do działa 

składniki 
  • paczka kotletów sojowych ok 100g (z połowy też wyjdzie całkiem sporo) 
  • 200-300 g pieczarek (ja lubię dużo) 
  • ładna duża cebuli zwykła lub czerwona
  • 2-3 ząbki czosnku 
  • 150-200g ogórków kiszonych (im więcej tym potrawa będzie bardziej kwaśna) 
  • ok pół szklanki naturalnego soku z dobrych ekologicznych ogórków kiszonych. 
  • pół litra passaty pomidorowej, (może być domowy przecier, ja właśnie mam takie przetwory)
  • odrobina oliwy z oliwek lub innego oleju, na którym smażysz 
  • przyprawy: sól, pieprz, majeranek, pieprz ziołowy i dający smak umami sos sojowy i wędzona papryka i odrobina cukru lub inne słodzidło (eksponuje i uzupełnia smak pomidorów)
  • dla złagodzenia smaku przyda sie trochę mleka lub śmietanki roślinnej. Przepis na domowe mleko roślinne znajdziesz TUTAJ
Wykonanie 
  • ugotować kotlety według przepisu na opakowaniu. Do wywaru można dodać sos sojowy, kilka kulek ziela angielskiego i kilka liści laurowych.  Ostudzić porwać lub pokroić w paski 
  • cebulę obrać, pokroić w kosteczkę i podsmażyć w naczyniu, w którym będzie gotowa potrawa  na aż się ta cebulka ładnie zrumieni 
  • pieczarki pokroić w kostkę i dodać do cebuli, smażyć aż puszczą wodę i  lekko sie zrumienią
  • dodać pokrojone lub porwane kotlety sojowe i dać im sie porządnie wysmażyć razem z cebulką i pieczarkami, by były lekko przysmażone chrupiące i rumiane 
  • dolać passatę pomidorową lub pomidory z puszki. 
  • dodać pokrojone w kostkę ogórki kiszone 
  • doprawić solą pieprzem, sosem sojowym, papryką wędzoną, pieprzem ziołowym, odrobiną majeranku i na koniec zrównoważyć smak odrobiną cukru.
  • po chwili dodać stopniowo wodę z ogórków sprawdzając smak, by nie zrobić zbyt kwaśnej potrawy 
  • po chwili gotowania doprawić ponownie według uznania i jeśli trzeba, dodać odrobinę mleka roślinnego 
No i tyle :) Robi się to naprawdę bardzo szybko, a jedzenia i smaku pod dostatkiem.  Najlepiej  podawać z pieczywem lub ziemniakami. 

Smacznego :) 

***********
  • Jeśli potrzebujesz konsultacji w sprawie diet roślinnych dla siebie lub swojej restauracji  
  • Jeśli potrzebujesz sesji ThetaHealing w której pomogę przeprogramować szkodliwe programy i przekonania np. na temat swoich relacji z jedzeniem lub poczuciem własnej wartości 
Zapraszam do kontaktu 

 

poniedziałek, 1 stycznia 2024

CIASTO Z FASOLI

składniki

  • 280g ugotowanej fasoli (ok 130 g suchej) lub 1 puszka
  •  5 jaj
  •  1 łyżka ekstraktu z wanilii
  •  1/2 łyżeczki soli
  •  1/2 łyżeczki sody
  •  1 łyżeczka proszku do pieczenia
  •  6 łyżek kakao ciemnego niesłodzonego
  •  6 łyżek oliwy z oliwek (masla/oleju kokosowego)
  •  4 łyżki syropu z agawy/miodu
  •  1 łyżka wody z rozpuszczonym słodzikiem ze stewii (wg uznania)
Wykonanie

  • ugotować i ostudzić fasolę lub przepłukać i odsączyć fasolkę z puszki. 
  • Wrzucić do blender fasolkę, 3 jaja, ekstrakt waniliowy, słodzik i sól. Miksować az wszystko będzie miało płynna i gładką konsystencje.
  • W misce wymieszać kakao, proszek do pieczenia i sode.
  • Oddzielnie ubic tłuszcz z syropem/miodem, az do polaczenia. Dodawać 2 pozostałe jaja ciągłe ubijając (po dodaniu każdego jaja ubijać ok 1 minutę). 
  • Wlać do tego masę fasolowa i wymieszać, a następnie dodać kakao i ubijać mikserem na wysokich obrotach przez minutę.
  • Wylac mase do natłuszczonej i wyłożonej papierem do pieczenia formy. Ostukać lekko aby pozbyć sie pęcherzyków powietrza.
  • Wstawić do nagrzanego na 170C piekarnika i piec przez 40-45min. Ciasto będzie gotowe, jeśli jest z wierzchu twarde i lekko uwypuklone. 
  • Wyjąć i odstawić do wystygnięcia. 
  • Można przełożyć ulubionym kremem np:
    • bananem wymieszanym z twarożkiem lub nutellą albo czekoladą, 
    • dżemem lub konfiturą. 
    • bitą śmietaną
    • ubitym mlekiem kokosowym połączonym z wiórkami kokosowymi 
********
jeśli potrzebujesz porady dietetycznej lub sesji ThetaHealing napisz korzystając z formularza kontaktowego 



sobota, 3 grudnia 2022

MOJA WEGŃSKA WERSJA ZUPY MISO

    Inspiracje kulinarne z różnych stron świata zawędrowały ostatnio w okolice Japonii, gdzie je się dużo wodorostów, bardzo potrzebnych w diecie roślinnej ze względu na zawartość cennego jodu. 

    Sama pasta miso tez jest doskonałym składnikiem wielu potraw. Świetnie uzupełnia smak umami, tak bardzo potrzebny w diecie roślinnej. Mimo, że pochodzi z dalekiego wschodu, bardzo dobrze komponuje się również z daniami kuchni polskiej. Ma właściwości probiotyczne, ponieważ powstaje z fermentowanej soi. 

    Zaczęło się od tego, że spróbowałam zupy miso z tofu w pobliskim Sushi Barze. Potem przekopałam pół Internetu i kulinarnych kanałów na YouTube i doszłam do wniosku, że praktycznie ile blogerów, tyle przepisów. Wtedy postanowiłam robić zupę miso samodzielnie w domu, a na mieście jem tylko od czasu do czasu dla inspiracji i przyjemności. 

Oto mój przepis 

składniki na ok 2,5-3l zupy. 

  • grzyby shitake (można pominąć) kup tutaj
  • ok 300-400g mrożonej włoszczyzny w paski lub ok 250-300g startych na tarce o grubych oczkach lub pokrojonych w słupki  warzyw korzeniowych (marchew, pietruszka seler) 
  • kostka tofu wędzonego - raczej kupisz na mieście :) a jeśli nie to kup tutaj
  • garść glonów wakame (ok pół kubka) może być takie ewentualnie  wersja trochę droższa
  • jedna lub dwie łyżki pasty miso kup tutaj
  • sos sojowy tu jest bezglutenowy lub zwykły z pszenicą
  • odrobina tłuszczu np oliwy z oliwek lub oleju kokosowego. 
  • sól, pieprz do smaku - mam nadzieję, że masz :) 
  • jeśli masz ochotę, odrobina mleka roślinnego kupnego lub zrobione w domu
  • opakowanie ulubionego makaronu ryżowego 200g ja lubię szeroki ale jest też cieniutki 3 mm
dla ułatwienia wstawiam linki do zakupu produktów na allegro, jeśli ktoś ma kłopoty z zakupem w swojej okolicy 

Wykonanie 
  • kiedy wpadniesz na pomysł robienia zupy miso zalej ciepłą wodą grzyby shitake, niech się namoczą chociaż godzinkę. Niektórzy nie moczą tylko przepłukują w celu pozbycia sie zanieczyszczeń. Ja to robię, bo grzyby namoczone będą miękkie i oddadzą więcej cennego smaku umami. Kiedy się namoczą, pokój je w paseczki lub kosteczkę i wrzuć do wrzątku. Pogotuj chwilę i przejdź do kolejnego etapu. Jeśli nie masz czasu moczyć grzybki, to albo ich nie jedz od razu, one zmiękną pod wpływem ciepła, albo pomiń ten krok.
  • garść glonów wakame (ok pół kubka) umieść w  naczyniu objętościowo kilkakrotnie większej i zalej ciepłą wodą. Glony pod wpływem wody rozprostują się, staną się bardziej miękkie i powiększą swoją objętość. 
  • Do wywaru z grzybów lub wrzątku dodaj odrobinę sosu sojowego. 
  • Następnie dodaj warzywa mrożone lub starte na tarce o grubych oczkach. Jeśli chcesz wzmocnić smak wywaru warzywnego, możesz skorzystać w odrobiny zmielonych suszonych  warzyw lub wegańskiej kostki bulionowej o dobrym składzie,
  • Po chwili gotowania dodaj pokrojone w kostkę tofu
  • Następnie dodaj namoczone wcześniej glony, które, jeśli chcesz, równie możesz trochę pokroić 
  • Następnie dodaj odrobinę tłuszczu (olej kokosowy lub oliwa z oliwek) 
  • dopraw solą i pieprzem, a jeśli już poznasz smak podstawowej wersji zupy, możesz wprowadzić inne przyprawy w bardzo niewielkiej ilości by nie przytłoczyć smaku zupy 
  • Na koniec ja dodaję pastę miso. Są dwa sposoby dodawania pasty miso. Jedni dodają na końcu po wyłączeniu palnika, inni dodają na samym początku.  Pastę miso należy rozpuścić w odrobinie cieplej wody lub tej trochę ostudzonej zupy, dokładnie wymieszać w wlać do całości potrawy. Dodawanie na końcu gotowania pozwala na zachowanie właściwości probiotycznych powstałych w procesie fermentowania soi. Ja właśnie wybieram tę wersję. Aby uchronić te właściwości pamiętaj o tym, by odgrzewając zupę też uważać, by jej nie doprowadzić do  wrzenia. Są oczywiście kucharze, którzy dodają pastę miso do zup i sosów podczas gotowania, do wrzątku i nic sobie nie robią z ich właściwości probiotycznych, koncentrując się jedynie na smaku.
  • Jeśli masz ochotę kapnij odrobinę mleka roślinnego, ale nie jest to konieczne. 
  • W czasie, gdy zupa się gotuje, ugotuj ulubiony makaron ryżowy według przepisu na opakowaniu 
  • Na głęboki talerz lub miseczkę nałóż trochę ryżowego makaronu i zalej zupą,  uważając, by wszystkie składniki nabrać na chochelkę i delektuj się wspaniałym orientalnym smakiem. Możesz oczywiście jeść bez makaronu, będzie bardziej fit. 
    Kiedy wracam z kilkudniowej podróży robię sobie zupę miso lub kotleciki z tofu i pieczarek Przepis tutaj, bo to są jedne  z moich ulubionych dań, za którymi najbardziej tęsknię poza domem.  
    Mam nadzieję, że będziesz robić ją często u siebie, a z wersji na mieście skorzystasz, kiedy będziesz mieć mało czasu, brak dostępu do kuchni lub wyjątkową przyjemność z jej jedzenia. 
    Spójrz na zdjęcie mojej zupy, mam nadzieję, ze cię zachęci do spróbowania 

***********

Jeśli potrzebujesz 
  • porady dietetyka, 
  • sesji metodą ThetaHealing 
  • masz pomysł na współpracę
  • chcesz, bym poprowadziła warsztaty kulinarne lub warsztaty zmiany nawyków żywieniowych 
skontaktuj sie ze mną 


piątek, 15 lipca 2022

FASOLKA SZPARAGOWA A LA ALGIO E OLIO

Ten przepis to moje ukochane smaki lata tego roku
Smaki lata to jest to, co najbardziej lubię w pożywieniu One przemijają tak szybko i potem nawet w przetworach nie mają już swojego pełnego uroku.
Ten pomysł na fasolkę szparagowa inaczej  zainspirowany jest popularnym przepisem  kuchni włoskiej na makaron algio e olio  Oczywiście przepis jest zweganizowany, jednak można go wykonać z  dodatkiem ulubionych produktów, w tym wypadku parmezanu. Wszystkie proporcje są indywidualnie dobrane do preferencji  smaku,  czy wolimy bardziej ostre czy mniej.

Na pół kilo fasolki szparagowej potrzebujemy 
  • jedną papryczkę chili 
  • pół główki czosnku 
  • pęczak natki pietruszki bez łodyg  
  • ewentualnie pół słoiczka suszonych pomidorów lub kilka pomidorków suszonych namoczonych  wcześniej 
  • oliwę która jest w słoiczku lub odrobinę zwyklej oliwy z oliwek do podsmażenia  
  • Starty parmezan w ulubionej ilości Może być tradycyjny , wegański że sklepu lub ten który robię sama rozdrabniając w młynku lub rozdrabniaczu  mieszankę  płatków  migdałowych  z płatkami drożdżowymi.
wykonanie jest banalnie proste 
  • Fasolkę trzeba ugotować w osolonej wodzie tak jak lubimy 
  • Na małej patelni na oleju z suszonych pomidorów lub na odrobinie oliwy z oliwek podsmażamy lekko:  rozdrobniony czosnek, posiekaną  natkę pietruszki i drobniutko pokrojoną  papryczkę chili oraz dla chętnych kilka suszonych pomidorów z zalewy. To smakuje zupełnie inaczej niż dodanie świeżego pomidora , nie polecam  
  • Mieszamy wszystko to razem i potem posypujemy parmezanem zwykłym lub wegańskim ze sklepu albo zrobionym według opisanego wyżej mojego pomysłu 
Wychodzi dość pikantne, a ja takie lubię. Można dać mniej dodatków. Mam nadzieję, że i Wam zasmakuje ta wersja fasolki szparagowej.

""""""""
Jeśli potrzebujesz porady dietetyka, sesji metoda ThetaHealing lub masz pomysł na współpracę skontaktuj się ze mną poprzez formularz kontaktowy lub stronę VegeDietetyka na Facebooku

czwartek, 31 marca 2022

KOTETY BURACZANE Z DODATKIEM WYSOKOBIAKOWYCH STRĄCZKOW

 UDAŁO SIE!!!!!

wreszcie zrobiłam kotlety czy jak kto woli burgery z buraczków ) 

słyszałam o przepisach na buraczane kotlety z kaszą jaglaną jednak ja osobiście uważam, że kotlety z kaszą i jakimś warzywem nie są pełnowartościowe, bo nie zawierają zbyt wiele białka  o białku w dietach roślinnych przeczytasz tutaj Dlatego moje kotlety są wysokobiałkowe 

zasada jest prosta i powtarza się w innych moich przepisach na. kotleciki

składniki i wykonanie 

  • pół kilo ugotowanych buraczków zetrzyj na tarce o drobnych oczkach. 
  • 150 g suchych roślin strączkowych np. fasola mung ( kup tutaj na allegro, ) soczewicy czarnej ( kup tu na allegro ) lub maleńkiej czerwonej fasolki adzuki ( kup na allegro.) One mają lekko ziemisty smak i łatwo się rozpadają po ugotowaniu. Należy je ugotować dodając soli dopiero pod koniec gotowania a następnie rozdrobnić palcami lub jakimś narzędziem.  Po ugotowaniu strączków objętościowo będzie mniej więcej tyle, ile buraczków 
  • dodaj 2 łyżki siemienia lnianego zmielonego i nadal mieszaj i wyrabiaj masę 
  • dopraw ulubionymi przyprawami, solą pieprzem czarnym i ziołowym itp.
  • jeśli masa jest zbyt lepka, dodaj odrobine mąki z cieciorki lub innej 
  • zostaw na poł godziny lub dłużej w lodówce, żeby masa się związała a siemię chłonęło wilgoć z masy  
  • uformuj kotleciki  w kształcie babcinych mielonych lub płaskich okrągłych burgerów 
  • panieruj w mieszance rozdrobnionych płatków kukurydzianych  kup tutaj pół na pól z mąką z cieciorki (możesz kupić tutaj)
  • usmaż lub upiecz w piekarniku 
i tyle....  
mnóstwo białka i właściwości zdrowotnych w jednym daniu 
życzę smacznego 
************
jeśli potrzebujesz porady dietetycznej lub sesji ThetaHealing napisz za pomocą formularza kontaktowego  lub zadzwoń +48 606941369



piątek, 5 lutego 2021

KOKOSOWE KULKI Z TOFU W POLEWIE CZEKOLADOWEJ

W domowych słodyczach ważne jest to, że nie zawierają dodatków chemicznych, zwłaszcza syropu glukozowo fruktozowego, a i zawartość cukru jest optymalna i można też cukier zastąpić daktylami, melasą lub jak kto woli ksylitolem 

Oto kolejny pomysł na kuleczki mocy z wiórkami kokosowymi. Zapraszam do przypomnienia sobie artykułu KOKOSOWE SZALEŃSTWO, gdzie znajdziesz ogólne zasady robienia kulek mocy i kilka pomysłów. 

Dzisiejszy pomysł powstał na bazie inspiracji tradycyjnym przepisem na podobne kulki podpatrzonym na jednym z kanałów kulinarnych na YouTube. 

Oto moja wersja wegańska 

Potrzebujemy 

  • kostkę tofu
  • 30-50 gram wiórków kokosowych 
  • trochę cukru trzcinowego do posłodzenia np. 2 łyżki (opcjonalnie inne naturalne słodzidło) 
  • łyżkę oleju kokosowego 

na polewę 

  • kilka łyżek mleka roślinnego (polecam robione w domu, przepis TUTAJ)
  • dwie łyżki dobrego ekologicznego kakao - lub więcej jak lubisz 
  • łyżka oleju kokosowego 

Wykonanie 

  • Rozdrobnij tofu w miseczce za pomocą palców, widelca lub innego narzędzia 
  • dodaj rozpuszczony olej kokosowy oraz cukier lub inne słodzidło według uznania 
  • dodaj wiórki kokosowe i bardzo dokładnie wyrób masę. Mówi o tym pani Magda Gessler w swoich programach, ze bez względu czy to pasztet czy ciasto, każda masa musi być porządnie wymasowana 
  • zrób ładne kuleczki o  średnicy  2-3 cm lub jeśli lubisz większe 
  • dopiero teraz zrób polewę rozpuszczając w kąpieli wodnej kakao, olej kokosowy oraz mleko roślinne i doprowadzając do idealnego polaczenia
  •  Za pocą łyżki lub dwóch widelców otocz kuleczki w ciepłej polewie i rozłóż na talerzu wyłożonym papierem do pieczenia lub folią spożywczą 
  • Włóż kulki do lodówki
  • gdy  stężeją, przełóż na talerz do podania i podaj 
  • można zabrać do pracy na drugie śniadanie lub jako posiłek białkowy podczas uprawiania sportu 

Smacznego 

**********

  • Jeśli nie wiesz, jak zmienić dietę z tradycyjnej na roślinną lub masz z tym kłopoty
  • jeśli potrzebujesz innej porady dietetycznej w jakiejkolwiek sprawie, albo potrzebujesz doboru suplementacji. 
  • Jeśli trapią Cię jakieś problemy lub chcesz zmienić swoje myślenie możesz skorzystać z sesji ThetaHealing
  • A może chcesz mnie poznać i zaproponować mi współpracę 

Skontaktuj sie ze mną 

środa, 14 października 2020

NALEŚNIKI Z CZERWONEJ SOCZEWICY


Uhonoruję jeszcze u siebie na blogu jeszcze jeden przepis z popularnego kanału YouTube Skutecznie.tv. Pani Magda odżywia sie tradycyjnie, ale od czasu do czasu sympatyzuje z dietami roślinnymi. 

Przepis jest bardzo prosty. Przypomina trochę GENIALNE CIASTO NA CHLEB I NALEŚNIKI NIEPALONEJ KASZY GRYCZANEJ

Zamiast kaszy jest SOCZEWICA CZERWONA. Należy ją zalać  WODĄ w ilości dwa razy większej od ilości soczewicy i zostawić na kilka godzin lub na noc. Następnie masę należy porządnie zmiksować za pomocą blendera ręcznego lub kielichowego np blender kielichowy TEFAL

Następnie należy porządnie rozgrzać patelnię z niewielką ilością oleju. Patelnia musi  być bardzo gorąca, by ciasto się szybko ścięło. 

Wylewamy niewielką ilość ciasta na patelnię, delikatnie smażymy, podważając łopatką brzegi co chwilę, aż za pomocą szerokiej łopatki lub talerza przewracamy na drugą stronę.  Proszę uzbroić się w cierpliwość jeśli za pierwszym razem nie wyjdą ponieważ mogą się rozpadać podczas smażenia. Ja unikam pszenicy więc takie naleśniki spełniają moje oczekiwania 

Naleśniki są pyszne, mają wysoką zawartość białka. Nadają sięą do jedzenia z farszem słodkim lub wytrawnym 

*********
Jeśli potrzebujesz porady dietetycznej, sesji ThetaHealing  lub masz pomysl na współpracę, zapraszam do kontaktu przez formularz kontaktowy, telefonicznie pod nr 606941369 lub  stronę VegeDietetyka na facebooku

jeśli podobają Ci sie moje treści, zapraszam do wsparcia